Sprawdź, czy... nie zajadasz swoich emocji!
MAGDA KRZYSZTOPORSKA • dawno temuTekst: Magda Krzysztoporska, Pracownia Ciała i Umysłu
Może widziałaś jakiś czas temu w Internecie zabawny mem z hasłem: „Nie nagradzaj siebie jedzeniem. Nie jesteś psem”. I chociaż z memów najczęściej się śmiejemy, w głębi duszy wiele z nas zapłakało, bo odnalazło w nim historię swojego życia.
Deadline w pracy. Kłótnia z mężem. Stresująca sytuacja na drodze. Albo wręcz przeciwnie – sukces zawodowy, zakończony projekt, początek weekendu. Każdy powód jest dobry, by sięgnąć po przekąskę. Oczywiście, lepiej coś zjeść, niż truć się papierosem lub alkoholem, prawda jest jednak brutalna – jeśli na szybko ratujemy się czymś słodkim, jest to oznaka nieumiejętnego radzenia sobie z emocjami.
Nawyk z dzieciństwa
Chociaż wiemy, że nie powinno się zrzucać winy za nadwagę na „złe geny”, w tym przypadku faktycznie sporą odpowiedzialność za nasze problemy z zajadaniem emocji ma wychowanie. Wielu rodziców oferuje przekąskę dziecku, które płacze, by odwrócić jego uwagę od przyczyny smutku. Kiedy przyniesie do domu świadectwo z paskiem, w nagrodę zabieramy je na lody. Od najwcześniejszych lat życia wpaja się nam przekonanie, że „coś słodkiego” jest nagrodą lub pocieszeniem. Utrwalony w ten sposób nawyk zostaje z nami także w dorosłym życiu, rujnując zdrowie i utrudniając nam osiąganie celu jakim jest utrzymanie fit sylwetki.
Zmień ciało siłą umysłu
Na szczęście potęga umysłu jest wielka i jeśli odpowiednio nad nim popracujemy, będziemy w stanie przestawić się na inny tok myślenia i działania. Kluczem do sukcesu jest umiejętne radzenie sobie ze stresem, oswojenie go lub wręcz zapobieganie sytuacjom jego powstania. Co radzę Kobietom, z którymi pracuje podczas indywidualnych konsultacji? Przede wszystkim uczę ich akceptacji siebie i świata i obserwacji — bo to pierwszy i najważniejszy krok, aby ruszyć dalej. Poza tym — uśmiechaj się do życia i zawsze szukaj plusów każdej sytuacji. To takie trochę „czarowanie rzeczywistości”, ale naprawdę działa.
Nie jesteś sama
A jeśli jesteś – postaraj się nie być. Wsparcie bliskich osób jest ogromnie ważne. Ktoś, kto Ci kibicuje, wierzy w Ciebie, porozmawia w stresującej sytuacji, to prawdziwe błogosławieństwo i warunek powodzenia w walce o oswojenie emocji. Wiem jak jest i rozumiem, że nie zawsze mamy na kogo liczyć. Z pomocą w takich sytuacjach przychodzi "Mój Motywacyjny Pomocnik, czyli jak rozsupłać emocje… żeby ich nie zjeść na deser".
To poradnik dla Kobiet, który napisałam w ostatnim czasie, który podbija serca coraz większej ilości Kobiet. O czym jest? Właśnie o emocjach, czarnych myślach, które skutecznie utrudniają nam życie. To typowy babski poradnik otulony męskim konkretem. Znajdziesz w nim gotowe i proste rozwiązania do wprowadzenia od zaraz. Dowiesz się jak zaakceptować siebie, swoje przekonania czy PMS. Są w nim same konkrety, więc nie stracisz czasu na czytanie wywodów o niczym. Pomocnik zmieści się do każdej torebki i będziesz mogła go czytać kiedy tylko znajdziesz czas.
A tymczasem — Niech moc pozytywnej energii będzie z Tobą!
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze